Najkrótszy epizod spadkowy PMI?

Wskaźnik PMI dla przetwórstwa przemysłowego w styczniu wzrósł do 47,6 pkt. z 45,6 pkt. w grudniu. Jest to najlepszy wynik od maja 2022, chociaż PMI pozostaje poniżej neutralnego poziomu 50 pkt. Indeks dla Polski nadrabia straty wobec swojego europejskiego odpowiednika – odnotowane po wybuchu wojny pogorszenie nastrojów w polskim przetwórstwie było głębsze niż w strefie euro – teraz sytuacja normalizuje się.
Subindeksy produkcji oraz nowych zamówień nadal wskazują na spadki, przy czym w znacznie wolniejszym tempie niż w poprzednich miesiącach. W styczniu obniżały się zarówno zamówienia krajowe, jak i zagraniczne. Relatywna poprawa względem przeszłości (wolniejsze spadki) wynikać może z analogicznej poprawy koniunktury u naszego głównego partnera handlowego – strefy euro.
Spadek produkcji i nowych zamówień wpływa, według komunikatu, na dalsze ograniczanie aktywności zakupowej firm oraz redukcję zatrudnienia. Badanie sugeruje, że producenci nie zastępują odchodzących pracowników oraz starają się korzystać z już istniejących zapasów zamiast gromadzić nowe. Skala spadku zapasów jest wręcz najgłębsza od dwóch i pół lat. Badanie PMI daje w tym zakresie odmienne wskazania niż np. dane o rachunkach narodowych za cały 2022 (por. Makro Flash) jak i Szybki Monitoring NBP (dane za 3q22), które pokazywały utrzymywanie się wysokiego poziomu zapasów w firmach.
W odczuciu badanych tempo wzrostu cen (zarówno czynników produkcji jak i wyrobów gotowych) w styczniu wzrosło względem końca 2022, ale i tak było znacznie słabsze od tego obserwowanego na początku 2022. Firmy wskazywały, że wynika to z m.in. z większej równowagi między popytem a podażą na światowych rynkach. Problemy podażowe nadal jednak występowały – w styczniu nieco wydłużył się wskaźnik czasu dostaw.
W styczniu znacząco poprawiły się nastroje przetwórców – były one najlepsze od maja 2022. Ankietowani menedżerowie spodziewali się wyższego popytu oraz stabilizacji cen w nadchodzących 12 miesiącach.
Szybkie odbicie wskaźnika PMI sugeruje, że najgorsza fala obaw i dołek koniunktury w przetwórstwie już minął. Obecny epizod spadkowy PMI może być jednym z najkrótszych w historii (por. wykres). Krajowe przetwórstwo ponownie może korzystać z dywersyfikacji branżowej i wysokiej aktywności eksportowej. Przy słabości produkcji dóbr konsumpcyjnych trwałych (meble, rtv, agd), motorem wzrostu stają się inne branże (m.in. inwestycyjna czy motoryzacja).
Źródło: PKO Bank Polski
01.02.2023
Tagi: gospodarka, PMI