Gospodarka USA dociska hamulec rozbudzając strach przed recesją

Kwestia kolejnej recesji w USA ma dłuuuugą brodę, sięgającą momentu, gdy stało się jasne, że Fed rozpoczyna bardzo agresywny cykl zacieśnienia polityki pieniężnej. „Techniczna” recesja z I połowy zeszłego roku nie była jeszcze „tą” recesją, ale od wielu miesięcy borykamy się z dysonansem pomiędzy pozytywnymi wskazaniami twardych danych a pesymistycznymi wynikami badań koniunktury i głęboko odwróconą krzywą. Przekonanie, że jego rozwiązaniem będzie jednak recesja, nie należało do najsilniejszych, a w ostatnich tygodniach uczestnicy rynku zaczęli się z nim żegnać, coraz częściej wybierając miękkie lądowanie jako scenariusz bazowy.

Co zatem zmienił ostatni wtorek? Wczoraj pojawiło się sporo danych z gospodarki USA za grudzień. Dużym rozczarowaniem okazały się dane o sprzedaży detalicznej. Jej wartość spadła w grudniu o 1,1% m/m wobec oczekiwań 0,8%. Skalę pomyłki pogarsza rewizja odczytów za październik i listopad – w tym ostatnim miesiącu sprzedaż detaliczna, zamiast wstępnie szacowanego spadku o -0,6% m/m, obniżyła się wówczas o 1% m/m. Rozczarowanie grudniowymi danymi może też jednak wynikać z niedoszacowania powściągliwości konsumentów przy świątecznych zakupach, wynikającej z podwyższonej inflacji, nienajlepszych perspektyw gospodarczych i podwyższonych kosztów kredytowania. Pewną rolę mogło też grać przesunięcie świątecznych zakupów na listopad. Niezależnie od tego, trajektoria sprzedaży w ostatnich miesiącach wyglądała coraz gorzej. Jej poziom wreszcie zbliża się do trendu sprzed pandemii.

Natomiast produkcja przemysłowa w grudniu spadła o 0,7% m/m wobec oczekiwań na poziomie -0,1% m/m. Tutaj również mieliśmy do czynienia z mocną rewizją odczytu sprzed miesiąca do -0,6% m/m z -0,2%. Grudniowy odczyt przyniósł najsilniejszy spadek produkcji w ujęciu miesięcznym od września 2021. Produkcja obniżyła się drugi miesiąc z rzędu we wszystkich kluczowych sekcjach przemysłu oprócz produkcji sprzętu kosmicznego i obronnego. Najsilniejsze spadki odnotowały produkcja wyposażenia dla firm (-2% m/m) oraz produkcja montażowa (-1,4% m/m).

Jedynym odczytem, który okazał się pozytywnym zaskoczeniem była inflacja producencka, która silnie wyhamowała do poziomu 6,2% r/r wobec spodziewanych 6,8% i 7,3% miesiąc wcześniej. Za jej głębszy od oczekiwań spadek w dużej mierze odpowiadały wyraźnie niższe niż przed miesiącem ceny energii, które obniżyły się aż o 7,9% m/m. Imponujący w tej kategorii był zwłaszcza 13-procentowy spadek cen benzyny. Poza tym, obniżyły się ceny innych paliw oraz produktów żywnościowych. Bazowa inflacja PPI z wyłączeniem cen żywności i energii wzrosła o 0,2% m/m. Ceny usług wyhamowały do 0,1% m/m z 0,2% miesiąc wcześniej.

Szereg zaskoczeń w grudniowych danych może być dla Fed sugestią łagodzenia polityki monetarnej w USA, które szef Fed subtelnie sygnalizował w ubiegłym miesiącu. Jednak na drugiej szali nadal pozostaje mocny rynek pracy, który wydaje się ważnym argumentem dla Fed w kontekście dalszego zacieśniania. Niemniej, podwyżki stóp o mniejszej skali niż dotychczasowe 50-75 pb zobaczymy już w najbliższych miesiącach, podczas gdy gospodarka USA mocniej wciśnie hamulec, a odczyty inflacyjne nadal będą pozytywnie zaskakiwać (czyli w stronę niższej inflacji).
Źródło: Bank Pekao SA
19.01.2023
Tagi: gospodarka USA