Mieszane odczucia na rynku akcji w USA

Główne indeksy giełdowe w USA zakończyły środową sesję na plusie, a zyski były napędzane danymi dotyczącymi zaufania konsumentów w grudniu, które zaliczyły gwałtowny wzrost do najwyższego poziomu od kwietnia. Dodatkowo poprawił się nastrój dotyczący gospodarki, a oczekiwania inflacyjne na przyszły rok spadły do 6,7%, czyli najniższego poziomu od ponad roku. S&P 500 wzrósł o 1,5% do 3878,44. O tyle samo zwyżkował Nasdaq Composite, zamykając się na poziomie 10709,37. Nieco lepiej wypadł Dow Jones, notując wzrost o 1,6%, do 33376,48. Wszystkie trzy główne indeksy zaliczyły najlepsze sesje od trzech tygodni.

Środowe wzrosty zdawałyby się sygnalizować ożywienie po ostatnich spadkach napędzanych serią podwyżek stóp procentowych. Obecnie Rezerwa Federalna nieco zwolniła tempo podwyżek, lecz dalej stoi przed zagrożeniem powrotu wysokiej inflacji w przypadku zbytniego rozluźnienia polityki monetarnej, przez co decyzja o dalszych ruchach jest sporym dylematem. Nie można również zapomnieć o zmianie polityki Banku Japonii w zakresie kontroli krzywej dochodowości, która spowodowała obawy o zaostrzenie warunków na światowych rynkach dłużnych. Zmiany w japońskiej polityce stóp procentowych wstrzymały trwający od paru tygodni rajd na 10-letnich obligacjach amerykańskich, co było efektem obawy porzucenia amerykańskich papierów wartościowych przez japońskich inwestorów.
W czwartek jednak indeksy ponownie spadły, redukując środowe wzrosty. Podczas sesji Dow Jones spadł nawet o 650 punktów, ostatecznie jednak kończąc ze stratą o 350 punktów, czyli o 1,05%, do poziomu 33027,49. S&P 500 oddał wszystko co zyskał dzień wcześniej, a Nasdaq Composite zniżkował o 2,2%, do najniższego poziomu od początku listopada. Tego samego dnia rano inwestorzy poznali kolejną porcję dobrych danych gospodarczych, w tym zrewidowany odczyt produktu krajowego brutto za trzeci kwartał, który pokazał, że gospodarka amerykańska rozwijała się szybciej, niż sądzono (3,2% wobec prognozowanych 2,9%).

W międzyczasie rosną obawy, że japońscy inwestorzy mogą zostać przekonani do „sprowadzenia do domu” części bilionów dolarów, które ukryli w zagranicznych akcjach i obligacjach, gdy jen i rentowność lokalnych obligacji wzrosną w następstwie jastrzębiej decyzji Banku Japonii z tego tygodnia. Może to jeszcze bardziej podnieść globalne koszty pożyczek i wpłynąć na już spowolniony wzrost gospodarczy.
Autor: Patryk Kowalski, Trader w Superfund TFI
Źródło: Superfund TFI
23.12.2022
Tagi: amerykańska giełda, notowania