Nerwowo na amerykańskiej giełdzie

Główne amerykańskie indeksy odnotowują straty od początku bieżącego tygodnia. Inwestorzy zastanawiają się nad tym, czy tegoroczny raport o inflacji utwierdzi Rezerwę Federalną na drodze do kontynuowania agresywnych podwyżek stóp procentowych oraz, czy akcje mogą wrócić do czerwcowych minimów, a może spaść jeszcze bardziej.
W czwartek trzy główne indeksy spadły na otwarciu, wzrosły na krótko w połowie poranka, a następnie ponownie spadły podczas trwania sesji, kończąc dzień stratami. S&P 500 spadł o 1,1%, do 3901,35 punktów po tym, jak dane o sprzedaży detalicznej wykazały wzrost o 0,3% w ujęciu miesięcznym (wobec prognozowanego braku zmiany), co świadczy o odporności amerykańskich konsumentów w obliczu wysokiej inflacji. Taki wynik może być kolejnym powodem dla Fedu do przedłużenia podwyżek kosztów pożyczek w szybkim tempie. Skoncentrowany na technologiach Nasdaq Composite zniżkował o 1,4% do 11552,36. Najlepiej wypadł Dow Jones Industrial Average tracąc tylko 0,6%, wyceniając się na 30961,82.

Najprawdopodobniej rynek będzie wykazywał teraz wzmożoną zmienność do posiedzenia Fed w przyszłym tygodniu. Mieszane dane gospodarcze i uporczywie wysoka inflacja niewątpliwie utrudniają pracę Rezerwie Federalnej, a kolejna podwyżka o 75 pb. zdaje się nieunikniona. Nie można wykluczyć nawet podwyżki o 100 pb. Inwestorzy są już zapewne przygotowani na taki scenariusz, a także zależy im na tym, aby nie przegapić rajdu, który prawdopodobnie nastąpi po danych inflacyjnych opublikowanych w październiku, jeśli te pokażą, że inflacja się zmniejsza.
Autor: Patryk Kowalski, Trader w Superfund TFI
Źródło: Superfund TFI
16.09.2022
Tagi: rynki finansowe, giełdy, akcje, indeksy, notowania