Inflacja w marcu była dwucyfrowa

Na wczorajszym posiedzeniu Narodowy Bank Czech (CNB) podwyższył stopy procentowe o 50 pb, zgodnie z oczekiwaniami. Główna stopa procentowa sięgnęła tym samym 5% i jest najwyższa od 2001 roku. Sama podwyżka nie jest tutaj ciekawa, interesujące są dylematy czeskiego banku centralnego, którym sporo miejsca poświęcono na konferencji prasowej.
Dla przypomnienia – CNB podwyższał stopy agresywnie, konsekwentnie i z uwzględnieniem jednego celu, jakim była chęć zbicia podwyższonej inflacji. Jednocześnie, odpowiedź całej polityki gospodarczej na serię inflacyjnych szoków była na wskroś ortodoksyjna i, pomijając jedno cięcie podatków pośrednich, które zdążyło wygasnąć z końcem roku, Czesi nie fiskalizowali inflacji. Dlatego ostatnie projekcje CNB zakładały komfortowy powrót inflacji do celu w 2023 r., a w komunikacji CNB po lutowym posiedzeniu pojawiała się już możliwość obniżek stóp procentowych.
Nie znamy nowych projekcji CNB, ale bank wykonał pewną pracę analityczną: niedawne odczyty inflacji są już teraz poza wachlarzem z ostatniej projekcji (i to jest największa pomyłka prognostyczna na I kwartał), inflacja ma być podwyższona przez cały 2022 rok, a dodatkowym problemem staje się wzrost gospodarczy. Wg prezesa CNB ma on być dwukrotnie niższy niż pierwotnie szacowano, co oznacza średniorocznym wynik na poziomie 1,5%.
Zważywszy na zmianę perspektyw inflacji (w tym założeń odnoszących się np. do cen ropy naftowej oraz kursu korony) i rozluźnienie polityki fiskalnej (napływ uchodźców) trudno sobie wyobrazić, by prognoza inflacji na 2023 miała być niezmieniona. Powrót inflacji do celu mógł zatem się oddalić i wzrost inflacyjnych ryzyk zaprząta myśli decydentów z CNB. To implikuje „znacznie bardziej restrykcyjną” politykę pieniężną i „prawdopodobnie” na dłużej niż prognozowano w lutym. CNB będzie zatem dalej podwyższać stopy procentowe, ale kwestie wzrostu PKB zaczynają ciążyć nad bankiem centralnym – już wczoraj część głosujących chciała pozostawienia stóp na niezmienionym poziomie. Prezes CNB wspominał również o możliwości interwencji na rynku walutowym (w kierunku mocniejszej korony) – do tego CNB ma gigantyczne możliwości z uwagi na rezerwy zgromadzone w okresie celowego osłabiania korony w latach 2013-2017.
Dalsze zacieśnianie przez CNB będzie zapewne ostrożne, ale nastąpi. Główna stopa CNB sięgnie zapewne 5,5% w najbliższym czasie.


Źródło: Bank Pekao SA
01.04.2022
Tagi: inflacja, marzec, GUS